Historia Polski - Średniowiecze– Słowianie i ich państwa we wczesnym średniowieczu - matura historia, kurs przygotowawczy, cd audio, MP3
Autor doktor habilitowany Michał Kopczyński
Wstępując na tron w 1333 roku Kazimierz Wielki stanął przed zadaniem zorganizowania Królestwa Polskiego praktycznie od nowa. Nie było już powrotu do rzeczywistości wczesnopiastowskiej sprzed 200 laty. Trzeba było budować państwo od początku z myślą o trwałym scaleniu licznych dzielnic. Gdyby zadanie to nie powiodło się, zjednoczone przez Łokietka królestwo podzieliłoby los takich efemerycznych tworów jak ziemie Henryków śląskich. Podobne procesy zachodziły w tym czasie nie tylko w Polsce. W Czechach przebudowywała państwo dynastia Luksemburgów, na Węgrzech podobne dzieło realizowali Andegawenowie. Od początku swych rządów przystąpił więc Kazimierz Wielki do budowy rady królewskiej, centralnych urzędów o charakterze ministerialnym, urzędów zarządu lokalnego oraz do systematyzacji prawa.
W radzie królewskiej stanowiącej ciało doradcze monarchy znaleźli się najwyżsi urzędnicy dzielnicowi. W czasach monarchii wczesnopiastowskiej nie istniały stałe urzędy terytorialne. Działali wprawdzie książęcy namiestnicy w poszczególnych prowincjach, ale nie byli to chyba urzędnicy stali. Dopiero w okresie rozbicia dzielnicowego w poszczególnych księstwach powstały całe hierarchie urzędnicze z wojewodami na czele. W nowej radzie królewskiej znaleźć się mieli właśnie wojewodowie i kasztelanowie. Ponieważ jednak funkcjonowanie rady królewskiej w czasach Kazimierza nie było sformalizowane, przeto kwestią otwartą było kto będzie miał na króla największy wpływ: możnowładztwo małopolskie czy wielkopolskie. Wielkopolanie stali na straconej pozycji. Wszak najbliższe otoczenie rezydującego w Krakowie króla stanowili ich małopolscy rywale. Nic dziwnego, że na tym właśnie tle powstała w Wielkopolsce opozycja.
W czasach kazimierzowskich powstały pierwsze ogólnopolskie urzędy o charakterze ministerialnym. W okresie wczesnopiastowskim trudno jeszcze o nich mówić, bowiem palatynowie byli bardziej urzędnikami książęcego dworu niż państwa. Warunkiem wykrystalizowania się urzędów państwowych rangi ministerialnej jest – choćby nieprecyzyjne - rozdzielenie osoby panującego i jego dworu od państwa. Zjawisko to miało miejsce właśnie w czasach kazimierzowskich. Początkowo, nie chcąc nikogo do siebie zrazić w świeżo zjednoczonym kraju, Władysław Łokietek korzystał z usług urzędników poszczególnych dzielnic. Obowiązki kanclerskie przy królu pełnił kanclerz tej ziemi, w której król przebywał. Nie było to jednak rozwiązanie na czas dłuższy, choćby z tego powodu, że stała rezydencja w Krakowie wysunęła kanclerza krakowskiego, zwanego z czasem dworskim, ponad innych kanclerzy ziemskich,. Aby nie zadrażniać stosunków z Wielkopolanami Kazimierz aż do schyłku swych rządów posługiwał się na tym urzędzie osobami spoza ziemi krakowskiej. Jednym z nich, od 1367 roku, był archidiakon gnieźnieński, kronikarz, Janko z Czarnkowa, który używał tytułu podkanclerzego. Kolejnym urzędem centralnym wykształconym w czasach Kazimierza Wielkiego było podskarbiostwo, sprawujące nadzór nad skarbem. Ponieważ jednak główną rolę w kontrolowaniu dóbr królewskich i poborze podatków odgrywali starostowie, przeto urząd podskarbiego nabrał znaczenia dopiero po śmierci króla. Trzecim urzędem centralnym powstałym w tym okresie było marszałkostwo, którego zadaniem była obsługa dworu królewskiego. Był więc marszałek następcą wczesnopiastowskiego palatyna. Dopiero później, w XV i XVI wieku, urząd ten stał się urzędem ministerialnym o najwyższym prestiżu.
Pełen wykład przygotowanie do matury Polityka wewnętrzna Kazimierza Wielkiego 1333-1370 znajdziesz w naszym sklepie na płycie cd audio lub MP3