Ostatnie dziesięciolecia republiki upłynęły pod znakiem walk o władzę. Podzielona politycznie arystokracja rzymska nie potrafiła okiełznać ambicji wywodzących się z jej grona wybitnych jednostek, poruszyć społeczności obywatelskiej do obrony zagrożonego ustroju, przeprowadzić reform dających szanse na przebudowę republikańskiej formy rządu. W senacie ścierali się ze sobą zwolennicy poszczególnych polityków, a racja państwa stawała się najczęściej pustym, propagandowym sloganem. Urzędy znaczyły tyle, ile warte były wpływy piastujących je osób oraz ich sojuszników. Wśród polityków tej doby do szczególnego znaczenia doszedł Pompejusz uchodzący za zwolennika Senatu, wsławiony sukcesami na Wschodzie. Jego stronnikiem, a później największym rywalem był Cezar, potomek starej, ale zubożałej rodziny patrycjuszowskiej, przez wiele lat wspierany materialnie przez bogacza Krassusa. Z inicjatywy Cezara tych trzech ludzi połączył tajny układ zwany pierwszym triumwiratem w 60 roku p.n.e. Jego cel sprowadzał się do przeprowadzenia zgodnego z intencjami uczestników podziału stanowisk w państwie. Cezar uzyskał na 5 lat namiestnictwo obydwu Gallii, Przedalpejskiej i Narbońskiej, czyli północnej Italii i południowej Francji. Nieco później zdecydowano o przydzieleniu Pompejuszowi Hiszpanii, a Krassusowi Syrii. Śmierć Krassusa w wojnie z Partami w 53 roku przed naszą erą oznaczała koniec triumwiratu.
Od tego momentu zaczął narastać konflikt między pozostającym w Rzymie i zbliżającym się do Senatu Pompejuszem, a nieobecnym, zajętym wojną w Galii Cezarem. W ciągu kilku lat Cezar narzucił zwierzchność rzymską całej niezależnej dotąd Galii i podjął wyprawę do Brytanii, z której podboju ostatecznie zrezygnował. Gdy zdawało się, że panowaniu rzymskiemu nic już nie zagraża, wybuchło w Galii powstanie pod wodzą Wercyngetoryksa, które z najwyższym trudem Cezar stłumił. Podbojowi Galii zawdzięczał Rzym nową, bogatą i ludną prowincje, Cezar ogromne środki finansowe, sławę wielkiego wodza i liczną, zaprawioną w bojach i ślepo mu oddaną armię w sile 13 legionów.
Senat, a zwłaszcza Pompejusz nie zamierzał tolerować nadzwyczajnej pozycji Cezara. Zażądano od niego, aby bezzwłocznie złożył dowództwo i jako człowiek prywatny przybył do Rzymu. Gdy zawiodły próby mediacji, w styczniu 49 roku armia Cezara przekroczyła rzekę Rubikon, stanowiącą granicę między Galią Przedalpejską a Italią, a on sam miał wtedy rzekomo wypowiedzieć słynne zdanie „Alea iacta est”, „kości zostały rzucone”. Słowa Cezara brzmiały wprawdzie nieco inaczej, ale historia postanowiła je zapamiętać takimi. Wkroczenie Cezara do Italii rozpoczęło wojnę domową, do której przeciwnicy byli zupełnie nie przygotowani. Cezar bez trudu opanował Rzym, senatorowie w popłochu uciekali z Italii szukając schronienia na prowincjach, sam Pompejusz udał się do Grecji chcąc zebrać tam wojska potrzebne do dalszej walki. O losie wojny domowej Rzymu rozstrzygnęła wygrana przez Cezara bitwa pod Farsalos w 48 roku p.n.e. Pompejusz zdołał wprawdzie zbiec, ale wkrótce potem, po dotarciu do Egiptu został zamordowany. Pokonanie zwolenników Senatu rozpoczęło okres samodzielnych rządów Cezara, których formalną podstawę stanowiło najpierw stanowisko konsula, a następnie przyznana mu dożywotnio dyktatura, faktyczną zaś wierne mu legiony.